środa, 2 kwietnia 2014

Cegła w kuchni

Cegła - kiedyś standard, dzisiaj moda. Jestem w niej szaleńczo zakochana i jednocześnie zrozpaczona, że moje poddasze nie jest z niej zbudowane. Jedynie kominy, których i tak nie mogę odkuć z tynku, coby się nie rozszczelniły. Dlatego już sprawdzam rynek lokalny, gdzie mogę je dostać i w jakich cenach. A co najważniejsze, jakiego typu. Dostępne są standardowe wypalane cegły, cięte, klinkierowe i pewnie masa innych. Ale co jest najlepsze, a jednocześnie cena za kilkanaście metrów nie przyprawi mnie o palpitacje serca? No może nie mnie, ale mojego przyszłego małża?

Dzisiaj przeglądałam zdjęcia kuchni z elementami ceglanych ścian i dodatków. Najbardziej podoba mi się połączenie z białymi frontami szafek i ciemną podłogą. Z białą glazurą też nie są złe... Zastanawiam się tylko jak je zaimpregnować, aby dobrze służyły szczególnie jak ktoś lubi gotować?


źródło: hitmedu

źródło: trendecoration


źródło: decoist

Trochę za dużo cegły, ale za to świetne lampy!



Minimalizm i prostota najlepiej sprawdzają się w małych wnętrzach, dając wrażenie ładu i przestrzeni. Gdzie jednak można schować wszystkie potrzebne akcesoria kuchenne? 

żródło: deccoria

Podobny murek-barek sama chcę mieć:) Jak dla mnie świetnie przemyślana kuchnia w idealnych kolorach. Poniżej więcej zdjęć:



Takie szafeczko-półeczki na wina muszę mieć :)



Zauważyliście ten cudowny czajnik? 



Na koniec małe szaleństwo i lampka z cegły ;)

wtorek, 1 kwietnia 2014

Witam!

Nigdy nie przyszło mi nawet na myśl, że ja też dołączę kiedyś do zacnego grona blogerów. Tak samo nigdy nie przyszło mi na myśl, że ten wyjątkowy dla mnie rok, w którym miało się wydarzyć tyle dobrego, zaczął się dość nieciekawie. Straciłam pracę. Blog ma być dla mnie odskocznią od codziennych problemów i popadnięcia w paranoję na rynku pracy. Dla was może i mam nadzieję, że będzie źródłem inspiracji i pomysłów. O ile moje plany się nie zmienią, we wrześniu zabieram się za adaptację poddasza w domu moich rodziców. Do tego czasu będę dzieliła się z wami moimi pomysłami realizacji tego projektu, szukaniem inspiracji urządzenia moich 90 mkw i próbami tworzenia własnych bibelotów. 
Zapraszam do czytania i komentowania :)

Dzisiaj przyjechała ekipa, która wymierzyła dach oraz wyliczyła potrzebne drewno do podniesienia dachu. Teraz tylko muszę zabrać się za wszelkie potrzebne papierki i pozwolenia oraz cierpliwie czekać do września.

Na początek kilka zdjęć, które mam zapisane już jakiś czas na dysku, a które inspirują mnie do planowania, w jaki sposób urządzę swój mały domek na poddaszu:)


... Czyli jak widać najbardziej podobają mi się odsłonięte drewniane elementy konstrukcji dachu i oczywiście biel.

Cudowny stół!

*zdjęcia pochodzą ze strony www.stylowi.pl