Nigdy nie przyszło mi nawet na myśl, że ja też dołączę kiedyś do zacnego grona blogerów. Tak samo nigdy nie przyszło mi na myśl, że ten wyjątkowy dla mnie rok, w którym miało się wydarzyć tyle dobrego, zaczął się dość nieciekawie. Straciłam pracę. Blog ma być dla mnie odskocznią od codziennych problemów i popadnięcia w paranoję na rynku pracy. Dla was może i mam nadzieję, że będzie źródłem inspiracji i pomysłów. O ile moje plany się nie zmienią, we wrześniu zabieram się za adaptację poddasza w domu moich rodziców. Do tego czasu będę dzieliła się z wami moimi pomysłami realizacji tego projektu, szukaniem inspiracji urządzenia moich 90 mkw i próbami tworzenia własnych bibelotów.
Zapraszam do czytania i komentowania :)
Dzisiaj przyjechała ekipa, która wymierzyła dach oraz wyliczyła potrzebne drewno do podniesienia dachu. Teraz tylko muszę zabrać się za wszelkie potrzebne papierki i pozwolenia oraz cierpliwie czekać do września.
Na początek kilka zdjęć, które mam zapisane już jakiś czas na dysku, a które inspirują mnie do planowania, w jaki sposób urządzę swój mały domek na poddaszu:)
... Czyli jak widać najbardziej podobają mi się odsłonięte drewniane elementy konstrukcji dachu i oczywiście biel.
Cudowny stół!
*zdjęcia pochodzą ze strony www.stylowi.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz